Forum / <font face="verdana" size="4">Inne akcesoria</font> / Łódź czy ponton? - Tajniki wędkarstwa

[Treści] Jak założyć spławik - opisy, porady, zdjęcia
Autor: DamianSa dnia 21 lis : 00:00
Witam, czytałem że rozkładanie ciężarków na przykł [więcej]

[Treści] Batymetria, mapy batymetryczne do pobrania
Autor: Pablo dnia 25 paź : 16:50
Witam czy ma ktoś mapkę jeż czarnego w niesiolowic [więcej]

[Treści] Batymetria, mapy batymetryczne do pobrania
Autor: Anonymous dnia 17 paź : 19:36
reklama.domanski@wp.pl

[Treści] Batymetria, mapy batymetryczne do pobrania
Autor: Anonymous dnia 17 paź : 19:36
Witam.Czy mógłbym poprosić o mapę batymetryczną je [więcej]

Facebook

Data / Czas

Sposób na ...

AMURA BIAŁEGO

KARASIA

KARPIA

KRĄPIA

LESZCZA

LINA

MIĘTUSA

OKONIA

PŁOĆ

PSTRĄGA

SANDACZA

SUMA

SZCZUPAKA

WĘGORZA

WZDRĘGĘ

Mapy batymetryczne

SPIS MAP

Poradnik

Poradnik wędkarza majsterkowicza dostępny do kupienia. Serdecznie zapraszamy!

Więcej o książce można dowiedzieć sie na stronie :

LINK

Forum

Tajniki wędkarstwa - zobrazowane porady w połowie ryb :: Forum :: Inne akcesoria

<< Poprzedni temat | Kolejny temat >>

Łódź czy ponton?

Idź do strony 1 [2] 3 4 5 6 7

Autor

Odpowiedzi

13Zbig

czw sty 29 2015, 04:06

Gość

Po pierwsze dobra decyzja jeżeli chodzi o kolegów, jak dobrze to dobrze ale z reguły coś się zawsze pokaszani i problem jak drut! Wiem bo dwa razy miałem taką spółkę! A wielkość, ja w swoim czasie używałem "Stynki" (łódka składana z pompowanymi elementami wzmacniana drewnem) i bywało że we dwóch pływaliśmy na ryby i to na Jeziorze Rajgrodzkim (1000h) naturalnie że jak wiało i była fala to nici z łowienia, wtedy korzystaliśmy z łowienia z brzegu! A mam 181 cm i wtedy już ważyłem około 80 kg! Więc jak widzisz dla wędkarza nie ma nic co go powstrzyma w wypłynięciu na wodę, byle zachować zdrowy rozsądek i BHP czyli Bądź cHłopcze Przezorny! Kapok i po sprawie!

Powrót do góry

Paweł

czw sty 29 2015, 07:36

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

Oj, panowie wylaliście miodek na me serce

. Myślałem że za taką balię będę zjechany za proszenie się o kłopoty. Dodatkowo Zbyszek utwierdziłeś mnie w przekonaniu że podjąłem dobrą decyzję w kwestii rezygnacji ze "spółki". Trochę mną wątpliwości targały, ale - powtórzę się - utwierdziłeś mnie w słuszności podjętej decyzji

bo przedsmak spółki już miałem ...

( .

Dominikvelzajac napisał(a) ...

Mój Norton akurat jest niewywrotny bo nie jest płaskodenny ale znajomy zaliczył już dwa razy taką wywrotkę ze sprzętem na jeziorze.

Dominik, ale wywrotka była z jakich przyczyn? Niestabilność łodzi. Niestabilność + nieodpowiedzialne zachowanie. Warunki atmosferyczne, czy zbieg wielu okoliczności?

Pozdrawiam.
Paweł

Powrót do góry

Dominik

czw sty 29 2015, 11:52

Dołączył: śro gru 28 2011, 09:27
postów: 973

Z tego co wiem to wywrotka przytrafiła się z powodu stanięcia na samym brzegu łódki przy samiuśkiej burcie. Raczej chwila nieuwagi niż nieodpowiedizalne zachowanie. Łódź prawie pusta nie wypakowana sprzętem była lekka, zagapienie się, nieodpowiedni krok i pływa do góry dnem. A drugi raz to jakoś przy pomoście, chyba ktoś wysiadał, a ktoś siedział na samym brzegu przy burcie, łódką bujnęło i zrobiła obrót. Warunki atmosferyczne raczej nie brały tu udziału. Generalnie to dokładnych okoliczności nie znam bo nie byłem przy tym tylko znam historie z opowiadań. Mi osobiście nigdy się nie przytrafiła nawet ryzykowna sytuacja grożąca wywrotką, więc trudno powiedzieć czy jego łódka była taka trefna czy on tak nieodpowiedzialnie z niej korzystał.

[ Edytowany czw sty 29 2015, 11:53 ]

Powrót do góry

Paweł

pią sty 30 2015, 12:25

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

Jeżeli stanięcie przy burcie powoduje że łódka obróciła się w okół własnej osi - to łódka raczej mało stabilna

( . Masz jakieś dane tej krypy? Chodzi mi oczywiście o model łajby

Pozdrawiam.
Paweł

Powrót do góry

Dominik

pią sty 30 2015, 03:41

Dołączył: śro gru 28 2011, 09:27
postów: 973

Niestety nie mam, z tego co wiem to jakaś łódka bez nazwy. Generalnie to w żadnej łódce nie wolno stawać przy samej burcie bo traci stabilność, zwłaszcza jak ma wąski tył. Pływałem w życiu na różnych łodziach z różnych miejsc i wypożyczalni i mogę powiedzieć że zdarzały się takie że było strach na nich w ogóle się ruszyć już nie mówiąc o wychyleniu się żeby zaczepić echosondę do burty. Wszystko zależy od konstrukcji, dlatego moim zdaniem najlepiej kupować od jakiegoś sprawdzonego producenta, który ma wszystko dobrze przetestowane. Kiedyś robili ciężkie krypy, drewniane z grubych desek, nie do wywalenia na wodzie, obecnie robi się lekkie z cienkiego tworzywa sztucznego, a te są bardziej podatne na fale wywrotki i inne takie - oczywiście nie mówie tutaj o wszystkich nowych łodziach tylko o przypadkach. Lekkie, małe i wąskie szybciej i lżej pływają ale są mniej stabilne. Coś za coś.

PS. Nie przejmuj się, Twoja wygląda na porządną z grubym dnem i burtami nie przypominającymi tektury, no i jest całkiem szeroka

[ Edytowany pią sty 30 2015, 04:04 ]

Powrót do góry

Paweł

pią sty 30 2015, 05:46

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

No właśnie Dominik, te 140 cm na rufie to jest niezły argument przy 250 cm długości. Niestety waga tej krypy nie jest zbyt imponująca... dla gościa co ma przyczepkę i kolegę z którym to zarzuci na plecy... jak najbardziej im cięższa tym lepsza, ale nie w moim przypadku

(

Pozdrawiam.
Paweł

Powrót do góry

Paweł

pią sty 30 2015, 05:50

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

Dominikvelzajac napisał(a) ...

PS. Nie przejmuj się, Twoja wygląda na porządną z grubym dnem i burtami nie przypominającymi tektury, no i jest całkiem szeroka

Jeszcze nie moja ...

, ale nibawem... .

Powrót do góry

Paweł

nie lut 15 2015, 06:42

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

Sprawa łodzi się krystalizuje. Jak dobrze pójdzie to w przyszłą sobotę jadę do Kutna zamówić statek

. Dzwoniłem do szkutnika i wstępnie ustaliłem cenę i wyposażenie. Rzućcie na to okiem i oceńcie czy dobrze kombinuję

?
Wersja max - posiada dwie komory wypornościowe, bakistę na dziobie i bakistę rufową podwójną oraz wzmocnioną pawęż. Do tego wiosła, dulki i jakieś dodatkowe okucia typu knagi. Kolor do wyboru w cenie. Ta wersja to 2000 zł.
Wersja mini - nie ma kompletnie nic. Posiada tylko ławki drewniane i ucho cumownicze. Kolor biały. Ta wersja to 700 zł.

Oba statki na foto - widać różnicę

Więc bazując na wyjściowej wersji mini -700 zł. zacząłem rozbudowę łajby. Wygląda to tak:
1 - wzmocnienie pawęży - 50 zł. - przewidziany silnik więc sprawa jasna.
2 - dwie środkowe komory wypornościowe - 200 zł. - krypa jedno skorupowa więc idzie na dno jak kamień

3 - dulki (z gniazdami) i wiosła - takie najlepsze bo to ważne - 250 zł. - jeżeli ktoś pływał na wiosłach to wie że tu nie ma co oszczędzać

4 - kolor (na zewnątrz i wewnątrz) 100 zł. - i tu nie wiem. Nie szczególnie mnie interesuje kolor na zewnątrz. Może zostać biały, ale biały wewnątrz przy słonecznym dniu może dawać po gałach

więc pewnie będzie jakiś kolorek.
Tak skomponowana łajba to 1300 zł.

. Całkiem nieźle, co?
Rzućcie fachowym okiem na foty i popatrzcie czy będzie OK? Zrezygnowałem z bakist bo przy tak małej powierzchni zajmują za dużo miejsca. Wszelakie okucia typu knagi, rolki itp dołożę sobie sam.
Fotki:

Powrót do góry

katani30

nie lut 15 2015, 07:36

Zarejestrowany #430
Dołączył: śro lip 24 2013, 09:40
postów: 79

Cześć łódka jest super, sztywna ,twarda i same (PRAWIE)plusy. Niestety do jeziora mam 70 km i w tedy to ponton robi robotę. 20 min pakuje do sam. , 45 pompuję\dymam\klnę a potem z rozkoszą pływam i pływam. Później 45-60 min klnę , spuszczam powietrze, suszę, pakuję, wracam do domku. Ale ponton za 100 zł, podłoga ze sklejki, i Bogdan pamięta w czym był problem:. Więc wszystko zależy od kasy i sił Twoich roboczych. W dwójkę spinningistów pływaliśmy bez problemu.

Powrót do góry

13Zbig

nie lut 15 2015, 08:37

Gość

Powiem Ci że jeżeli by nie patrzeć na kasę to jednak takie schowki na dziobie i rufie są przydatne ja miałem swoją łajbę którą sam robiłem ze sklejki i pokrywa była z uszczelką i jak padał deszcz, niezastąpiona rzecz! A miejsca nie zajmuje bo i w drugiej wersji jest ławka, owszem można pod ławkę włożyć co nie co ale schowka szczelnego i suchego nic nie zastąpi!!! Przynajmniej jeden

Reszta to dowolność, ja w środkowej części miałem taki schowek z otwieraną ławką w której była klapka i tam wrzucałem ryby! Na obu burtach w tym schowku blisko dna dwa otwory z korkami do spuszczania (wymiany na świeżą) wody! W swoim życiu zrobiłem dla siebie trzy łódki jeziorowe, wszystkie były używane na Jeziorze Rajgrodzkim!

Powrót do góry

Idź do strony 1 [2] 3 4 5 6 7

Moderatorzy: admin, Dominik, Bogdan