Forum / <font face="verdana" size="4">Inne akcesoria</font> / Transport łodzi na dachu samochodu. - Tajniki wędkarstwa

[Treści] Jak założyć spławik - opisy, porady, zdjęcia
Autor: DamianSa dnia 21 lis : 00:00
Witam, czytałem że rozkładanie ciężarków na przykł [więcej]

[Treści] Batymetria, mapy batymetryczne do pobrania
Autor: Pablo dnia 25 paź : 16:50
Witam czy ma ktoś mapkę jeż czarnego w niesiolowic [więcej]

[Treści] Batymetria, mapy batymetryczne do pobrania
Autor: Anonymous dnia 17 paź : 19:36
reklama.domanski@wp.pl

[Treści] Batymetria, mapy batymetryczne do pobrania
Autor: Anonymous dnia 17 paź : 19:36
Witam.Czy mógłbym poprosić o mapę batymetryczną je [więcej]

Facebook

Data / Czas

Sposób na ...

AMURA BIAŁEGO

KARASIA

KARPIA

KRĄPIA

LESZCZA

LINA

MIĘTUSA

OKONIA

PŁOĆ

PSTRĄGA

SANDACZA

SUMA

SZCZUPAKA

WĘGORZA

WZDRĘGĘ

Mapy batymetryczne

SPIS MAP

Poradnik

Poradnik wędkarza majsterkowicza dostępny do kupienia. Serdecznie zapraszamy!

Więcej o książce można dowiedzieć sie na stronie :

LINK

Forum

Tajniki wędkarstwa - zobrazowane porady w połowie ryb :: Forum :: Inne akcesoria

<< Poprzedni temat | Kolejny temat >>

Transport łodzi na dachu samochodu.

Idź do strony 1 [2] 3 4 5 6 7

Autor

Odpowiedzi

Dominik

pią lut 06 2015, 12:33

Dołączył: śro gru 28 2011, 09:27
postów: 973

Polecam do takich przewozów transportowy pas ściagający. Wygodne to i mocne, przypięcie takimi dwoma pasami spowoduje że prędzej bagażnik odpadnie albo rylingi połamie niż łódka odleci. Sam takich używam. Należy jeszcze pamietać o zabezpieczeniu przód tył. Dwa takie pasy dobrze ściśnięte wystarczają żeby łódka się utrzymała, ale ostrożności nigdy za wiele

. Ja rzadko wożę swoją łódkę. Tylko jak muszę bo nie ma wypożyczalni i przeważnie na małe odcinki po kilkanaście max kilkadziesiąt kilometrów, na Mazurach gęsto od jezior to daleko nie trzeba jeździć

. No i niestety panowie ale trzeba pogodzić się z tym że z łódką na dachu nie ma co szaleć z prędkością, 80 max

[ Edytowany pią lut 06 2015, 12:34 ]

Powrót do góry

Paweł

pią lut 06 2015, 08:51

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

Dominik. Wozisz łódkę na dachu auta? Jeżeli tak to prosiłbym o jakieś rady dotyczące jak zrobić "podstawę" pod łódkę. Cokolwiek

- zdjęcia, rysunek! Napisz też jak ją ładujesz. Chyba że Cię źle zrozumiałem

( .
Zaczynam trochę wymiękać. Zmierzyłem auto i choć jest nie małe to od relingu do relingu mam 100 cm. a krypa szeroka na 140 cm. Całe szczęście że sama szerokość samochodu jest dużo większa - nie byłem sam w stanie tego zmierzyć, ale poza obrys auta wystawać nie będzie

. Pewnie teraz robią inaczej samochody i szerokość na dole przekłada się na szerokość dachu - w moim Złomku tak nie jest

, ale jak Zbyszek dał radę Syrenką

to i ja dam! Pewnie Zbyszku miałeś taki popularny kiedyś bagażnik z aluminiowych rurek? Ojciec na Syrence też taki miał - został sprzedany z Syrenką, ale potem miał na maluchu i ten jeszcze parę lat temu przewalał się w piwnicy

Pozdrawiam.
Paweł

Powrót do góry

13Zbig

pią lut 06 2015, 09:35

Gość

Zgadza się, taki z rurek, trochę się powyginał od tej łódki i potem pod spód kładłem stary koc na dach, ale dawało radę

Dziś relingi raczej się nie wygną a belki poprzeczne możesz przedłużyć kształtownikami aluminiowymi są w sklepach budowlanych!

Powrót do góry

Paweł

pią lut 06 2015, 11:06

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

Tak też uczynię

Powrót do góry

Dominik

pią lut 06 2015, 12:57

Dołączył: śro gru 28 2011, 09:27
postów: 973

Tak zdarzało mi się wozić łódkę na dachu ale bardzo rzadko. W zeszłym sezonie nie wiozłem ani razu a w poprzednim tylko raz. Nie musiałem nic przedłużać bowiem łódka o szerokości 1.25m weszła na styk (długość belek bagażnika to 1.30 m). "Podstawy" żadnej nie robiłem, podłożyłem tylko pod łódkę jakąś starą gąbkę. Wrzucaliśmy ją na dach od tyłu samochodu we dwóch, dnem do góry i dziobem do przodu bez większej filozofii. Jakbym miał ją sam wrzucić na dach to szczerze mówiąc złapałbym się za głowę jak to zrobić

Całość spiąłem dwoma pasami sciągającymi, dociskając łódkę do bagażnika ale z umiarem żeby nic nie popękało. Na wszelki wypadek przywiązałem dziób też do belki, i tył łódki za knagę. Zaznaczam jednak że ja jak już się zdarzy wieźć łódkę to na bardzo małe odległości do kilkunastu - kilkudziesięciu km, bocznymi mazurskimi drogami także nie rozczulam się zbytnio nad zabezpieczeniem tego, jadę sobie po prostu powoli. Gdybym miał jechać w trasę z pewnością dałbym tych linek i umocowań więcej. Zdjęć nie posiadam niestety.

Powrót do góry

Paweł

pią lut 06 2015, 02:17

Zarejestrowany #31
Dołączył: pon mar 19 2012, 01:54
postów: 1485

Zdjęcia nie posiadasz bo i nie ma czego

. Rzeczywiście w Twoim przypadku sprawa prosta, ale ja będę musiał coś wykombinować bo skorupa szeroka n 1,4 metra. Przede wszystkim przedłużyć belki poprzeczne - korzystając z rady Zbyszka muszę zajrzeć do marketu budowlanego i się rozejrzeć.
Na razie po głowie chodzą mi dwie koncepcje.
1 Zrobić prostą konstrukcję - coś takiego "ogólnego"

żeby w miarę bezpiecznie przewozić krypę - oczywiście porządne zamocowanie to podstawa.
2 Zrobić konstrukcję dedykowaną tej konkretnej łodzi czyli coś "uszytego na wymiar. Pomyślałem sobie o czymś na podobieństwo przyczepki podłodziowej - chodzi o te ograniczniki które ustalają pozycję łodzi. Tylko w moim przypadku łódka będzie dnem do góry - wkładam łódkę na dach (dnem do góry) dziobem i pcham. Dziób dochodzi do miejsca gdzie ma dojść i zatrzymują go tam te ograniczniki. Boki łodzi też by miały swoje boczne ograniczniki - po dwa na stronę bo dwie belki poprzeczne. Musiały by być regulowane - czyli wkładam statek na dach

i dociskam je dopiero wtedy. Kwestia czy bym je jakoś blokował czy czyniły by to pasy podczas ściągania pozostaje na razie do rozważenia.
Pierwsza opcja będzie w przypadku gdy będę musiał jechać po łódkę sam. Druga gdy będę miał ją czym przywieść - kolego ma przyczepkę - pozostaje kwestia czy zmieszczę ją na nią bo moja będzie sporo szersza. Tak czy inaczej jadę na początku marca obejrzeć i zamówić balię to wtedy ją sobie zwymiaruję i będę wiedział na czym stoję

.
Zdaję sobie sprawę że pewnie nie bardzo wytłumaczyłem ten punkt 2, ale spróbuję to jakoś narysować i wtedy może stanie się jasność

Pozdrawiam.
Paweł

Powrót do góry

13Zbig

pią lut 06 2015, 03:27

Gość

Punkt drugi jest jasny, jak dla mnie, a do tego taki szkielet z kształtowników aluminiowych nie powinien być trudny do wykonania i drogi, coś na kształt kratownicy ze stałym ogranicznikiem z przodu i z tyłu, boczne mogą być regulowane ale nie muszą jak zrobisz dedykowany do łódki! W Praktikerze lub Leroy Merlin są dosyć tanie kształtowniki ceownik do relingu żeby wszedł na wierzch i nie miał możliwości ruchu, a na resztę może być kształtownik, łączenie jak dla amatora niciarka ręczna! Powodzenia i fotki plis! Tu niżej masz taki szkic do rozwinięcia!